sobota, 28 stycznia 2012

Rozdział I

- Klaudia, wstawaj - powiedziała mama odsłaniając okna - dzisiaj pierwszy dzień szkoły. Nie możesz się spóźnić.
- Niee, jeszcze 5 minutek - położyłam poduszkę na twarz.
- Ja znam te twoje 5 minut. Wstawaj natychmiast!
Groźniejszy głos mamy przebudził mnie od razu. Zrzuciłam z łóżka niebieską kołdrę w kwiaty i wywlokłam się z niego. Wzięłam jasnoniebieskie jeansy, T-shirt i czarną bluzę. Poszłam do łazienki przemyć się i ubrać. Po 15 minutach byłam gotowa i zeszłam dębowymi schodami na parter. Otworzyłam lodówkę, wyjęłam mleko w kartonie i napiłam się go.
- Samo mleko. - Mama pokręciła głową - Może tak zjesz jakąś kanapkę, albo zrobisz sobie płatki?
- Nie chce... Gdzie jest moja torba? - Spojrzałam na mamę.
- Leży na kanapie.
Spojrzałam na zegarek i była 7:40.
- Idę już! - Nałożyłam trampki i zarzuciłam torbę na ramię - pa ! - powiedziałam wybiegając z domu.
Pierwszy dzień w szkole zapowiadał się dobrze. Pierwsza klasa gimnazjum. Nowi ludzie, nowi nauczyciele. Cieszyłam się, że będę w klasie z moją najlepszą przyjaciółką- Olą. Namówiłyśmy rodziców na zapisanie nas do klasy sportowej, gdyż obie kochałyśmy grać w siatkówkę. Nasi rodzice znali się bardzo dobrze. Przez wspólne wyjazdy wakacyjne w góry i nad morze czuliśmy się jak jedna wielka rodzina. Tylko mój starszy brat- Mateusz psuł wszystko. Zakochał się w starszej siostrze Oli- Agnieszce, blond piękności. W czasie naszych wyjazdów cały czas się za nią uganiał.
Nagle dostałam sms'a od przyjaciółki.
~ Ola . < 3 : Gdzie jesteś ?
Szybko na niego odpisałam :
~ Ja: Już dochodzę do szkoły.
Schowałam telefon do kieszeni i weszłam do wielkiego budynku przypominającego szkołę Harry'ego Potter'a. Przez chwilę szukałam klasy numer 15. Znalazłam. Niepewnie weszłam do pomieszczenia, w którym była Ola i cała reszta chłopaków. Podeszłam do przyjaciółki, która zajęła miejsce na końcu klasy i dosiadłam się do niej.
- Sami chłopacy - powiedziała Aleksandra.
- No zauważyłam... - zaczęłam rozglądać się po klasie i mój wzrok przykuł niebieskooki, umięśniony blondyn. Nagle zadzwonił dzwonek i nauczycielka weszła do klasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz